wtorek, 31 maja 2011

Podobno większość polskich poetów..

miała inżynierskie wykształcenie. Nie wiem ile w tym prawdy,bo żaden z tych przeze mnie cenionych typu Staff, Tuwim czy Wittlin inżynierem nie był,ale moja bardzo oznajmiona z tematyką polonistka kiedyś mi o tym opowiadała. Dlatego też nie zdziwiłem się,że człowiek z Politechniki może interesować się sztuką piękną jaką z pewnością jest fotografia. Mowa tu o Michale Suskim,który prowadzi swój blog ze zdjęciami o wdzięcznej nazwie "Suseu".

Wiecie do czego służy photoshop? do poprawiania zdjęć,a nie do ich tworzenia. Michał to widocznie rozumie,bo jego zdjęcia są czasem poprawione,ale kunszt i zamysł siedzą w jego rękach i zgrai aparatów,którymi te zdjęcia tworzy- nie w komputerowych programach co niestety coraz częściej widać na zdjęciach amatorów.



Blog,który ten inżynier stworzył miał być w zamyśle blogiem przedstawiającym Warszawę z ładnej strony. 

I rozumiem zamysł bardzo dobrze,bo Warszawa ma pod pewnymi względami przechlapane. Ludzie mieszkający w innych miastach i wsiach wkurzają się,że "tam tyle płacą,tyle atrakcji,wszystko właściwie w tej Warszawie jest" dlatego zrzucają na nią cechy,których tak naprawdę obiektywnie ocenić nie potrafią przez swoją nikłą znajomość topografii miasta. (taką pejoratywną ocenę niestety każdej stolicy świata nadają jej NIEmieszkańcy) 

"No ale byłem na centralnym,trochę pobiegałem po centrum i od razu mogę stwierdzić,że to brzydkie i obleśne miasto zamieszkałe przez cyborgi". 



Więc niech tak w tych głowach pozostanie,a do obiektywnych głów można przemówić,że są miejsca w tym mieście piękne,są też ładne i nie tylko cyborgi tam mieszkają. 

Jednakże jeśli koncentrujemy się na jednym czasem to nie wychodzi. Michałowi też nie wyszło i robi zdjęcia nie tylko z Warszawy. Ale robi je na tyle ciekawie,że powinniście sprawdzić to sami.
Więc sprawdźcie te adresy:


a tu flickr Michała:


Pozdro300
Filip

Światowy Dzień bez Papierosa

osobiście nie obchodzę tego święta,bo lubię palić i palę każdego dnia bez względu na pogodę,humor czy też towarzystwo. trzeba jednak przyznać,że ludzie,którzy nie palą są bardzo pomysłowi i stworzyli wiele ciekawych plakatów antynikotynowych. pooglądajcie sami,niektóre pewnie nawet sami dobrze pamiętacie.



inne ciekawe plakaty można zobaczyć tutaj:


Pozdro300
Filip

niedziela, 29 maja 2011

drawn from the well



http://craola1.blogspot.com/

Pozdro300
Filip

Terence Chang



pan,który lubi robić zdjęcia z długim czasem naświetlania i fajnie mu to wychodzi. oczywiste,że nie zajmuje się tylko tym,więc spójrzcie,bo chłopek ma talent

http://www.flickr.com/photos/exxonvaldez/

Pozdro300
Filip

Sumo Lake

Sumo Lake from Panic Productions on Vimeo.

Pozdro300
Filip

kocham zdjęcia tego pana!



Pozdro300
Filip

bokserzy przed i po



oczywiście cała strona warta uwagi


Pozdro300
Filip





pozdro300
Filip

witaminki! na gwałt potrzebne!

nigdy więcej takich weekendów!

nie pijcie wódki! jedzcie owoce!




Pozdro300
Filip

czwartek, 26 maja 2011

Mamo!

Wiem,że synek ze mnie kiepski,i że często musisz się przeze mnie martwić i wkurzać.
Wiem,że nie jest łatwo wychować takiego urwisa,ale dziękuję Ci z całego serca,
za każdy dzień kiedy budził mnie Twój uśmiech, za każdy pokarm,który dla mnie przygotowałaś,
za to,że nigdy nie musiałem chodzić w brudnych rzeczach i za to,że starałaś się nauczyć mnie jak żyć i być dobrym człowiekiem.

Chcę cieszyć się Tobą jeszcze długo i przeżyć wiele dni,kiedy telefon od Ciebie koi nerwy i powoduje to,że wiem,że jest ktoś dla kogo warto żyć. Przecież nikt inny jak Ty nie stawia mnie na nogi i nie kopie w dupę,żebym był odważny i zdobywał świat. To dzięki Tobie mam w sobie te pokłady energii,które sprawiają,że marzenia stają się bliższe,a praca nad sobą,mimo,że bolesna jest przyjemna,bo mam świadomość,że idę w dobrą stronę.

Dziękuję Mamo za wszystko i mam nadzieję,że wiesz,że kocham Cię nieskończenie!
 
Więc wychodź ze szpitala i zatańczymy razem. Póki co posłuchaj:



Twój niegrzeczny Filip!

jeśli być fabryką to taką!

To,że kończysz studia i nie pracujesz w zawodzie dla nas,humanistycznych dzieci z Polski,nie jest żadną nowością. Jak widać dla innych nacji też nie,a dobrym przykładem jest Joe Fenton. Ten Anglik z pochodzenia po skończeniu Wimbledon School of Art na wydziale rzeźbiarstwa zaczął pracę w wytwórniach filmowych. Zajmował się tam projektowaniem scenografii. Po kilku latach przeniósł się za ocean,gdzie mieszka do dziś na nowojorskim Brooklynie. Ale zgadnijcie czym zajął się tam! Pisaniem i ilustrowaniem książek! Więc nawet z rzeźbiarza może być niezły pisarz,a gdy patrzę na jego prace doskonały ilustrator i grafik. Odbiegając może od ilustracji książek dla dzieci to inne prace Joe'go wchodzą w zupełnie inny nurt tylko dla tych psychicznych dzieci. Dotyka w nich surrealizmu i turpizmu,a mnie dotyka za serce. Piękny to kunszt i śliczne prace. Popatrzcie:


Więc jak widzicie można w jednej osobie rzeźbić,pisać,ilustrować książki dla dzieci i robić przepiękne surrealistyczne projekty. Człowiek fabryka!

Strona Joego Fenton'a
http://joefentonart.com/

Pozdro300
Filip

środa, 25 maja 2011

coś niemieckiego

Niemcy mają dobrych wiele rzeczy. Poczynając od samochodów,przez słodycze na grafice kończąc (jest o wiele więcej dobrych rzeczy,ale nie ma czasu się tu rozpisywać o Niemczech). Chciałbym Wam przedstawić postać Simona Pradesa, który mieszka w Niemczech pod luksemburską granicą i zajmuje się tą ostatnią z wymienionych przeze mnie rzeczy. I robi to bardzo dobrze!  Student grafiki użytkowej z miasta Trier rysuje nie do końca jak student. Jego prace są spójne, ręka dokładna i zdolna. Robią wrażenie bardzo dynamicznych,a dbałość o szczegóły jak na mężczyznę zaskakująca. Profesjonalista,bardzo utalentowany.


Strona Simona:

http://www.simonprades.com

oraz jego blog:

http://simonprades.blogspot.com/

Pozdro300
Filip

Handmadefont mówi:


A4 from Handmadefont on Vimeo.



no więc nie pozostaje nam nic innego jak nacisnąć play....




Ludzie z Handmadefont robią faktycznie nieskazitelnie zajebiste te fonty,ale ich cena..no póki żyjemy w Polsce i chcemy używać ich na przykład do prowadzenia bloga to raczej odstrasza. Ale daj nam los,abyśmy kiedyś mogli kupować tyle liter ile nam się zapragnie!


strona Handmadefont:

http://www.handmadefont.com/

Pozdro300
Filip

co by tu nie mówić...

...Francuzi na komiksach i ilustracji się znają,a rynek komiksowy,zarówno pod względem ilości wydawanych tytułów jak i rysowników w tym kraju jest na bardzo wysokim poziomie. Jednym z francuskich studio zajmujących się ilustracjami,obrazkami jak i komiksem jest paryskie Grapheart. Mało tego! Robią oni również nietuzinkowe zabawki i lalki z własnymi motywami graficznymi,a na dodatek stworzyli opakowanie do ciastek podobnych do znanych w Polsce jako holenderskie z czekoladą (mniam!). Dla fanów komiksu i nie tylko!

Strona Grapheart:  http://www.grapheart.com

Pozdro300
Filip

co robić jak mieszkasz w Finlandii?

odpowiedzi jest tyle ilu jest mieszkańców tego skandynawskiego kraju (czyli w przybliżeniu pięć i pół miliona),a jedną z odpowiedzi jest: robić zdjęcia. Na to wpadł Mikko Lagerstedt, który na co dzień zajmuje się robieniem zdjęć właśnie i projektowaniem. Oczywiście to nie nasz Mario i wiele mu do Maria brakuje,ale zdjęcia robi co najmniej ciekawe. W niektórych widać zbytnią fascynację photoshopem i nieumiejętne jego użycie, ale większość prac robi wrażenie przemyślanych i wrzuca nas w świat jezior i mgły, a wędrówki świateł po zdjęciach okazują się być nie tyle co zaskakujące ile utulające i przytulne. Spójrzcie sami


Pozdro300
Filip

Ikea- Ty tu urządzisz

Jeśli jednak oryginalne ikeowe meble nie spełniają Waszych oczekiwań to na pewno zrobią to meble ludzi z firmy Mykea.
Postanowili oni urozmaicić lubiane na całym świecie szwedzkie meble o własne propozycje rysunkowe. Znudzeni przewidywalnością Ikei postawili na animowany design,który każdemu bachorkowi się spodoba. I trzeba przyznać,że nie tylko bachorkom, bo grafiki są prześwietne i oryginalne.
Plan jest prosty. Wybieramy mebel z Ikei,następnie szablon,który przypadł nam do gustu i wysyłamy do Mykea. Oni zajmują się resztą przesyłając nam meble gotowe do złożenia. Więc jeśli Wam też meble przypadły do gustu to brać się za montaż...niekoniecznie mebli.


Strona Mykei:   http://www.thisismykea.com/

Pozdro300
Filip

za co kocham Londyn?

tutaj można by wymieniać kilka godzin,ale na pewno skutecznym magnesem tego miasta są rysunki uliczne. los tak chciał,że z Maćkiem przebiegliśmy w koło cały Londyn pijąc piwa i sikając gdzie popadnie,więc okazji na spotkanie streetartowych arcydzieł było bez liku. Znalazłem blog niejakiego Malark'a który ma talent do tworzenia takich instalacji i obym we wrześniu mógł je zobaczyć na własne oczy!

http://malark.blogspot.com/


a tu słodkie wspomnienia z ubiegłorocznej wyprawy po kanałach miasta




Pozdro300
Filip

"Pan Saudek neexistuje"

Każdy afrosłowiański zwyrol słyszał na pewno o Janie Saudku - siedemdziesięciosześcioletnim czeskim fotografie prosto z Pragi. Jeśli nie słyszał to czas aby to zrobił,bo jego zdjęcia nieprzerwanie są znakomite. A wspominam o nim dlatego,że znalazłem ciekawy film z jego zdjęciami,a Wam życzę,żeby się Wam golasy w nocy śniły.



strona Saudka :
http://www.saudek.com/

Pozdro300
Filip

poniedziałek, 23 maja 2011

lubisz Jamajkę?

ja jakoś nigdy nie miałem silnej zajawki na ten kraj,ale wiem,że muzyka stamtąd potrafi poruszyć i się podobać. i to też mi robi kiedy słucham Nadiry. Kobietka która jest poetką i raperką potrafi zrobić parę kilogramów dźwięków,które nie chcą wyjść z ucha przez cały dzień. Więc podzielę się tym z Wami,żeby nie tylko mi dudniły w głowie te nuty i jej piękny głos.



Pozdro300
Filip

dla fanów fotografii

Jest taki pan naukowiec który nazywa się Krzysztof Pijarski i pracuje on sobie na UW. jako,że nie samą pracą żyje,a konikiem pana Krzysztofa jest fotografia prowadzi on serię wykładów w Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Prowadzi je od lutego już,a jutro będzie kolejna okazja,aby go posłuchać. Wykład będzie o strategiach dokumentalnych powstałych przez pryzmat wojny w Libanie czy też konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Kto ciekawy to zachęcam.

Muzeum Sztuki Nowoczesnej
ulica Pańska 3 w godzinach od 18 do 20.


ra-p-oniedziełek

dzisiaj trochę muzyki ze wschodniego wybrzeża. Big Boi był odkryciem Pitchforka w zeszłym roku,no a my go znamy już długo dłużej z duetu Outkast. Tym razem coś co muzyki zespołu nie przypomina,ale jest dobrym kawałkiem rapu



Zapomniałem dodać,że Big Boia możemy zobaczyć w te wakacje na gdyńskim Openerze :)

Pozdro300
Filip

jak minął weekend? koncertowo!

Na początek sprostowanie,bo gdyby mnie słuchać nikt by na wspomniany przeze mnie wcześniej koncert nie dotarł. Na Placu Zbawiciela jest Plan Be. wspaniałe miejsce,jeszcze lepsze barmanki (i tu kieruję uśmiech do pani Kasi z tatuażami) i solidnie hipsterskie miejsce. Myślę,że Alik odnalazłby się doskonale w tłumie mężczyzn z zimowymi czapkami (przypomnijmy,że w Wwa panują upały,wtedy gdy ich widziałem 30-stopniowe) i holenderskimi rowerami pod pachą. Więc puentując- Klub Powiększenie znajduje się na Nowym Świecie 27 (20 metrów lewą stroną od ronda de Gaulle'a i w podwórko) i tam też odbył się koncert Igora Boxxa.

Co do piątkowego koncertu...miał zacząć się o 20,razem z Karoliną po uprzednim delikatnym beforze w wspomnianym Planie Be dotarliśmy na miejsce gdzieś pół godziny po czasie. Zdążyliśmy zapalić i się napić jeszcze w Powiększeniu zanim Igor wraz z zespołem puścili pierwsze nuty.
Słuchając płyty "Breslau" ma się wrażenie,że czasami jest zbyt ciężka,niekiedy zbyt monotonna. Można czasem się nią zakrztusić i udławić. Jak na żywo? Zupełnie odmienne wrażenia!
Po pierwsze już samo towarzystwo zespołu w tym na żywo struganych dętych nut daje dynamikę i frajdę z słuchania. Wydaje się nawet,że niekiedy można do tego tańczyć (jeśli nazwiemy tańcem chybotanie się w tą i w drugą stronę). Ale to co najbardziej wzmacnia przekaz muzyki to wizualicje. Jestem pod ogromnym wrażeniem vj'a który z Igorem współpracuje. Po pierwsze dobór materiału filmowego,po drugie własne obrazy,które zapierają dech w piersiach. Nie dość,że to one właściwie tłumaczą zamysł muzyki to jeszcze bardzo energicznie są wyłożone słuchaczowi tudzież obserwatorowi. Koncert nie był z tych,które będzie pamiętać się do końca życia,ale że i towarzystwo było doborowe i wizualizacje zacne wrażenia i tak są na plus.


A w sobotę? Sobota minęła pod znakiem plażowania. Koło Mostu Poniatowskiego,zaraz za stadionem w stronę Wisły wyrosła plaża. Centrum miasta,a piachu tyle,że na Redłowie by się nie powstydzili ;) Ogromną zaletą miejsca jest fakt,że zarówno leżaki jak i piłki do siatkówki i piłki nożnej można od miasta wypożyczyć zupełnie za darmo. Jest bezpłatna toaleta,są śmietniki,wiec kultura w pełni. Miejsce warte odwiedzenia,tym bardziej jeśli w naszej torbie znajdzie się przez przypadek kiełbasa,bądź karkówka gdyż miasto stołeczne funduje grilla z opałem. Wystarczy tylko wrzucić mięso na ruszt,a później się delektować.





Wieczorem zaś Juwenalia UW na Agrykoli. Co by nie powiedzieć nie zdążyłem za bardzo się pocieszyć muzyką,bo wpadłem właściwie na sam koniec koncerty Brodki,ale występ Adama Ostrowskiego,bardziej znanego wszystkim jako OSTR był tym co misie lubią najbardziej. Dobry hip hop z sceniczną naturą artysty zaprezentował się rewelacyjnie.

Niedziela raczej już na spokojnie,bo w towarzystwie designerskich wyrobów i hostess z HP,które nie mają fajek ;D Bowiem na Krakowskim Przedmieściu odbywał się Street of Design. Impreza o tyle nietuzinkowa,że artyści wychodzą ze swoimi pracami na ulicę i w namiociku można nabyć ich dzieła. Sztuka dla wszystkich,a o to pewnie też trochę chodzi. Żeby otworzyć ludziom oczy na rzeczy którymi się nie interesują,albo co gorsza nie mają pojęcia. Dziwiła mnie obecność straganów samochodu Mini i wymienionego HP,ale widocznie giganci rynku znaleźli dobrą okazję,by zaprezentować i zareklamować się niedzielnym spacerowiczom. Ale są też perełki,które dorwałem pod namiotami. Jedną z nich na pewno jest twórczość Natalii Kindy . Biżuteria z klasą! Bardzo mi się podobają jej broszki i gdybym był innej płci na pewno bym je nosił. Drugim po Natalii artystą,który wywarł na mnie wrażenie jest Przemysław Arciuch. Szczególnie jedna z jego prac przykuła mój wzrok na dłużej. Mianowicie obraz klawiszy Chopina. Pełny podziwu i respektu dla tego artysty!

No więc tak biegająco muzycznie minął weekend i teraz z ogromem energii czas ruszyć w następny tydzień. A Wy się nie cieszcie,bo jutro poniedziałek ;)


Pozdro300
Filip

czwartek, 19 maja 2011

Wrocław-miasto spotkań

We Wrocławiu byłem dwa razy w życiu w tym raz przejazdem.
Dużo zieleni,ale szczegółów za diabły sobie nie przypominam.

A dlaczego mowa o Wrocławiu?
Bo "Breslau".

Tak właśnie nazywa się płyta połowy duetu Skalpel , niejakiego Igora Pudło,którego sceniczny pseudonim to Igor Boxx. Breslau to jak się domyślacie niemiecka nazwa Wrocławia,a nazywa się tak dlatego,że Igor z tego miasta pochodzi.
Nie macając filozofii i zamysłu płyty (bo to możecie poszukać już sami) powiem tylko,że koncert prezentujący jego najnowszy album odbędzie się w warszawskim klubie Powiększenie już jutro o godzinie 20. Ceny za bilety 20/30 PLN,ja mam to szczęście,że bilety już mam,więc zrelacjonuje tym,którzy nie dadzą rady być jutro na Placu Zbawiciela (dokładny adres to Aleja Wyzwolenia 18,ale wejście jest od wspomnianego placu).

To myspace Igora Boxxa

http://www.myspace.com/igorboxx

Dziękuję bardzo www.hiro.pl za bilety :D

a tutaj teledysk promujący płytę




Pozdro300
Filip

Warsztaty! za darmo!

Wiecie co to makrama? To taki sposób wiązania sznurków i robienia z nich małych arcydzieł przy czym nie używa w tej technice żadnych sztuczek typu igła,drucik,szydełko. Sam sznurek i zręczne palce. No i też pewnie przydałoby się trochę techniki. Co jeśli posiadamy ów sznurek i palce,a nie znamy technik? Z pomocą przychodzi warszawska Sztukarnia!

No tak,kilka słów wyjaśnienia dla tych,którzy nie wiedzą czym Sztukarnia jest. A jest to pokrótce miejsce, w którym miłe panie uczą ludzi,zarówno młodych jak i dorosłych jak ciekawie można spędzić czas tworząc. I odkrywają w nas talenty w różnych dziedzinach. Prowadzą one zajęcia z rysunku,malarstwa,techniki decoupage i tworzenia biżuterii i ciuchów. Można nawet z nimi garnki lepić :) Kursy są płatne,ale myślę,że za frajdę z tworzenia i kupę przekazanej wiedzy i poświęconego czasu warto zapłacić.

No ale powracając do makramy..więc w piątek 20 maja (czytaj JUTRO) od 17 do 20 prowadzone są zajęcia z ich tworzenia w wspomnianej Sztukarni. Wyjątkowością tych warsztatów jest to,że są one zupełnie darmowe! ( co prawda tylko jutrzejsze zajęcia,kolejne będą już płatne) więc kto znajdzie się jutro na Mokotowie warto aby zajrzał na ulicę Lewicką 10.

Ah! Trzeba się wcześniej zapisać

albo mailowo
sztukarnia@sztukarnia.pl

albo telefonicznie
693 870 303



tu macie link do strony warsztatów na fejsie:
http://www.facebook.com/event.php?eid=151249394945462

a to oryginalna strona Sztukarni:
http://sztukarnia.pl/ 

Pozdro300
Filip

czwartek dniem świstaka

Jako,że zarówno w Olsztynie (gdzie trwa Kortowiada) jak i u mnie dzień wypełniony jest muzyką z Kalifornii (sprostuję,że nie wiem co dzieje się na Kortowiadzie,wiem,że u Sola w mieszkaniu w Olsztynie tak jest ;))  to chciałbym Wam przedstawić takiego gościa który nazywa się Barnes Johnson,a znany jest pod pseudonimem Blu. Występuje od 2007 roku i robi rap,który mi się absolutnie podoba. No więc dzisiaj w tych rytmach mija mi dzień




a jeśli kogoś by skusiło to strona myspace wykonawcy
http://www.myspace.com/herfavcolor/

Pozdro300
Filip

środa, 18 maja 2011

raz dwa trzy Wiola patrzy! przez obiektyw

mam koleżankę. bardzo uzdolnioną. robi zdjęcia. więc popatrzcie!



http://wioletaphotography.wordpress.com/

Pozdro 300
Filip
los dał,że pracowałem kiedyś w miejscu,w którym Mazolewski (wówczas jeszcze) Quartet koncertował. i było dużo ludzi i ja to rozumiałem,bo grał przyjemnie i kawowo. I mi praca wówczas sprawiała wiele przyjemności (mimo mnogości ludzi) bo nie tylko pracować,ale i usiąść przy takiej muzyce warto. Posłuchać też. Więc teraz już Mazolewski Quintet wydał płytę. I z tej płyty to jest utwór



Pozdro300
Filip

czego nie ma w google nie istnieje!

Rozpieszczony trochę jestem. I tu nie chodzi o to,że gdy mam ochotę na czekoladę to w tej chwili ktoś już biegnie do sklepu,aby mi ją kupić. Rozpieszczony jestem pod względem tego,że jeśli coś istnieje w realu to powinno mieć odnośnik w internecie. I rozumiem Panią Kasię,że wszystkich swoich dzieł w internecie publikować nie warto,jednak strona prywatna może jednak by się przydała?
Albowiem istnieje taka Pani,która urodziła się cztery lata przede mną,mianowicie w 1983 roku i tworzy. Tworzy rzeczy piękne,bo to coś pomiędzy światem grafitti, a pełnowymiarowym sztalugowym malarstwem. Kasia Szeszycka,bo tak nazywa się ta Pani,która wkurza mnie brakiem własnej strony skończyła poznańskie ASP i  ma na swoim koncie kilka wystaw indywidualnych i kilkanaście zbiorowych. Wchodzi w skład kolektywu artystycznego "Słaba Grupa" i bawi się nie tylko pędzlem ale również aparatem i kamerą,bo jak sama wyznaje w wywiadzie robienie zdjęć i wideo to jej pasja. Widzę,że maluje też z pasją i bardzo mi się to podoba. Spójrzcie,bo może Wam także się spodoba:



http://www.myspace.com/308278947

http://www.digart.pl/praca/1778837/slaba_grupa_takie_tam.html

http://www.artserwis.pl/portfoliobrowser.php?gid=13533

jednak na tą prywatną stronę wciąż będę czekał!

Pozdro300
Filip

chleje ta nasza dzisiejsza młodzież...

że aż huczy! myślę,że to z mentalności naszej polskiej wynika iż pijemy niemało.
tym bardziej studenci! Ci to dopiero ochlaptusy! no i leje się ta wódka i browary strumieniami.

Jednak jest przyczółek w internecie,który preferuje (daj boże!) odmienny tryb picia.
Mianowicie istnieje strona dotrzechdych.pl która prezentuje,moim zdaniem odrobinę zaniedbany w naszym kraju obyczaj,picia wina. Autorzy strony to ludzie młodzi,którzy gustują w piciu tego szlachetnego trunku,a sama nazwa wskazuje jak cenowo wyglądają butelki odkorkowywane przez tych początkujących somelierów. Jednak ten się zdziwi kto myśli o podrzędnych wyrobach z dolnej półki. Ci wielbiciele wina stawiają już prawdziwe duże kroki w stronę prawdziwego świata szlachetnych przyjemności! Nie dość,że ich oceny są często dokładne i poetycznie wypisane, potrafią odróżnić rodzaje win i bezbłędnie czytają ich etykiety to potrafią doradzić dzięki swojej już umiejętnej degustacji. Koneserzy piszą o winie zarówno dla koneserów jak i laików.
Strona warta...spróbowania.

http://dotrzechdych.pl


Pozdro300
Filip

Nie Wolę...

...bo z Woli nie jestem,ani też specjalnie nigdy być bym nie chciał. Jednak każdego kto ma odmienny stan bycia bądź stosunek do tej warszawskiej dzielnicy mogę zachęcić do pójścia na casting. Wiem,wiem, teatr nie dla każdego,ale jeśli a nuż się okaże,że dla Ciebie? Spółdzielnia dokumentalna organizuje nabór panów do przedstawienia teatralno-dokumentalnego "Panowie Wolą". Sami organizatorzy przyznają,że jest to dalsza część projektu,dzięki któremu powstało przedstawienie "Wola Kobiet". Warsztaty,które prowadzone są w ramach projektu mają za zadanie wyrzucenie wolskich mężczyzn sprzed telewizorów,ewentualnie z barów w stronę aktywności kulturalnej. Idea piękna i wierzę,że potrzebna. Więc jeśli Ty albo Twój kolega,chłopak,tata,wujek,dziadek,listonosz,sprzedawca,kochanek,diler nie robią nic to może podrzuć im link

http://www.spoldzielniadokumentalna.pl/news.html

Pozdro 300
Filip

wtorek, 17 maja 2011

jeszcze raz?

jako,że blogger się nie popisał trzeba założyć stronę jeszcze raz. niestety tamte posty zniknęły bezpowrotnie,a i adres na nieszczęście też. jednak człowiek się cieszy kiedy to co ma jest świeże,więc mam nadzieję,że i Wam przypadnie do gustu nowa odsłona blogu Kółka i Paski.

No więc witam ponownie!

Pozdro 300
Filip
Najlepsze Blogi