poniedziałek, 5 września 2011

praga multikulturowa

wczoraj,w niedzielę odbył się na Pradze na ulicy Brzeskiej festiwal Kulmixtura.


Sprawa o tyle fajna,że chcąca pokazać dwie rzeczy. Po pierwsze,że Praga nie gryzie,bo festiwal odbywał się w podwórkach i mieszkańcy i turyści mogli zobaczyć rejony "trójkąta bermudzkiego" za dnia,bez strachu. Po drugie pokazuje ilość imigrantów i piękno kultury,które wnoszą w życie Polaków. Można było zobaczyć targi Indyjskie,Ukraińskie,Afrykańskie, Gruzińskie,Czeczeńskie i kilka innych ,a wszystko to pachniało, smakowało i rumieniło się barwami. Co prawda jedzenie mimo zapachu miało takie skutki,że nie dałem dzisiaj rady iść do pracy,ale zabawy było multum. Możecie pooglądać trochę zdjęć









Przy okazji ulicę obok opanowała towarzysząca impreza "Kultura Podwóra". Impreza z własną muzyczną sceną, z zawodami deskorolkowymi na mini rampie, możliwością popływania na skimboardzie i popatrzeniu jak tworzony jest mural. Co prawda zabrakło w muralu większej spójności,widać było,że każdy artysta malował "na własną rękę" ,ale dobrze,że takie rzeczy mają miejsce i jest jak zająć czas młodzieży z kamienic. 




Na koniec smutny epizod. Stało się. Sezon wypoczynkowo kąpielowy dobiegł końca, wskazują na to wszystkie znaki na niebie i ziemi jak i to,że plażowe ręczniki znajdują swoje miejsce w...śmietniku,a dokładnie pod nim


więcej na temat Kulmixtury znajdziecie na 


Pozdro300
Filip




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Najlepsze Blogi